
Joanna Daniło
Pasjonatka kultury i sztuki. W wolnych chwilach tworzy torebki, maluje i podróżuje w inspiracjach.
Właścicielka dwóch Ady i Coli adoptowanych ze schroniska.
Pisze felietony w których porusza tematy związane z kulturalną codziennością.

NO WOMAN, NO CRY?
Mamy mnóstwo zalet: jesteśmy bardzo zdolne, a do tego cierpliwe i wytrwałe, nikt tak jak my nie połapie tysiąca drobiazgów na raz, podzielności uwagi można nam tylko pozazdrościć, jesteśmy odporne na stresy i najlepsze na kryzysy… Gdy do tego dodamy nasze sztuczki i boskie ciało niezależnie od rozmiaru, nie ma na nas mocnych. To wszystko składa się na życiową mądrość… ale dokształcajmy się ciągle, bo warto wiedzieć jak można przesuwać te przecinki i kropki z korzyścią nie tylko dla nas:)
czytaj dalej
Halo czy jest tam Ktoś?
Czy pukaliście się kiedyś w głowę po zrobieniu jakiejś totalnej głupoty, w celu wywołania, czy przywołania odruchów rozsądku bądź człowieczeństwa? Nie ma się czego wstydzić, bo to świadczy o tym, że coś jeszcze się kołacze w tej naszej, jakże obciążonej współczesnej głowie. Czym mamy wypełnioną głowę, a raczej co mamy na głowie ( i nie mówię tu o żadnych modowych wynalazkach)? Niektóre panie od razu krzyknęłyby „cały dom” i zapewne miały by rację, panowie mogliby powiedzieć „ tyle mam na głowie” bez podawania szczegółów, żeby żony czy ich partnerki nie usłyszały. Istnieje przecież wiedza nie wskazana. Procent wypełnienia naszej głowy ( i proszę tu nie kojarzyć słowa procent tak, jak to robią pijani kierowcy, z wiecznym chlupaniem mocnych trunków w durnej łepetynie)poszczególnymi „rzeczami” jest bardzo ważny. I stosunek wielkości tych obszarów również.
czytaj dalej
Obrazy z Wajdy
Gdy usłyszałam, że Andrzej Wajda odszedł, zaczęłam szukać karteczki, na której zapisałam jego słowa, wypowiedziane z wielkim przekonaniem, w jednym z wywiadów. Przyznam, że bałaganiarsko i spontanicznie utrwalam to, co jest według mnie ważne i bliskie w życiowej mądrości innych. Wywróciłam więc wszystkie szuflady, teczki, torebki, notatniki, stare pisma, bo nie pamiętałam na czym to zapisałam. Trwało to kilka godzin i w tym właśnie czasie zobaczyłam w mojej pamięci obrazy z filmów Wajdy.
czytaj dalej
Selfiki w czerni
„Zakładamy czarną bluzeczkę, robimy smutną minkę i słodkiego selfika na fejsiku, a potem czujemy się swojsko…” i „…Mam dziką ochotę powiedzieć NIE selfikom w czerni…” – napisała, a potem powtórzyła w TVN 24 Karolina Korwin Piotrowska.
czytaj dalej
Zamienię lepsze na gorsze
To taki anons współczesności, może to już zauważyliście sami. Tak sobie myślę, choć nie jest to modna i poszukiwana przez „obateli” czynność, że odejście w niebyt Radia PIN potwierdza moją tezę. Niedługo szmira pochłonie nas zupełnie, a my chcąc uniknąć stania się wyłącznie plastyczną masą, będziemy musieli odejść do rezerwatu. Rządzi kasa i aby „się pomnażać” musi lepić ludzi na swój pożytek i użytek.
czytaj dalej
Janusz Kaniewski-Wspomnienie…
Janusza Kaniewskiego poznałam na zebraniu redakcyjnym Kikimory, ja pisałam bajki dla dzieci i dorosłych, a On wspaniale podstępne felietony, naprowadzające czytelnika na spojrzenie na świat okiem projektanta, który widzi i wie więcej. A Janusz widział i wiedział.
czytaj dalej
Prawdziwy „Głośny śmiech” Fiolki Najdenowicz
Autorka bawi nas swoim życiem, zmuszając do myślenia jak poradzilibyśmy sobie w podobnych sytuacjach, czy byłoby nas stać na śmiech. Zdecydowane poglądy, za które cenię Fiolkę, nienapuszony język i wielki głód życia przejawiający się w chęci bycia z ludźmi, a nie wśród przedmiotów, jest mi bardzo bliski.
czytaj dalej
Lubię siebie za…
To było takie najzwyczajniej spontaniczne stwierdzenie z wykrzyknikiem: „lubię siebie za czytanie!” A tłem była akcja „Przeczytam 52 książki w 2015 roku”, w której z wielkim zapałem biorę udział. Listę tytułów już układam w głowie, polecone skrzętnie zapisuję…
czytaj dalej
Zagryźć
Jakie to zwierzęco-ludzkie. Gryziemy, kąsamy, rzucamy się na to „ścierwo” które jest inne, za piękne, za brzydkie, za normalne, za grube, za chude, lepsze od nas, bo ma więcej, ma lepiej… Lista wydaje się nieskończona. Czepiamy się wszystkiego, byle dać upust swojej frustracji. My domorośli sędziowie od siedmiu boleści wygrywamy na klawiaturze pieśń nienawiści ku czci wszystkiego co się rusza. Rzeczy martwe też potrafią nam dokopać, ich istnienie boli nas tak bardzo, że drzemy pazurami na strzępy projektanta, używającego…
czytaj dalej
Kobieta na plusie
Na podróż decyduje się w przysłowiowe 5 minut, w drugie dwa razy tyle jest w stanie spakować się na tip top. Makijaż to chwila i dobra fryzura przy doskonale ściętych ku wygodzie włosach też.
czytaj dalej
Fiolka… i wiem gdzie jestem
Pisałam o tym wielokrotnie, więc nie jest to żaden tak modny dziś coming out. Kocham Ją za pytania i komentarze na facebooku, za felietony, które od razu sprowadzają człowieka na ziemię i zmuszają do zmierzenia się z myśleniem. Możemy się z Fiolką nie zgadzać, ale myśleć musimy czytając to, o czym pisze i co najważniejsze pokusić się o własne zdanie, na które nikt dziś nie czeka. Jesteśmy bowiem zaszufladkowani i wpisani w schematy. Rządzi nami PR i idziemy za nim jak barany na co najmniej golenie…
czytaj dalej
Kiedy osły kopulują w ZOO…
Kiedy osły kopulują w ZOO to nie znaczy, że robią to co osły robią normalnie w swoich niby dzikich życiowych sytuacjach gdy natura wzywa, ale oznacza, że obrażają naszą moralność. I ich niewiedza(osłów) nie ma tu żadnego znaczenia. Matki swoich dzieci protestują, a radna (oczywiście PiS) burzy się, reaguje i wymusza na dyrekcji ogrodu rozdzielenie zbereźników.
czytaj dalej
Cyrk przyjechał
Dawnymi czasy, i nie jest to bajka, gdy do miasta zawitał cyrk, ogłaszały go plakaty na słupach i samochody z głosem z megafonu wdzierającym się w spokój tubylców. A cyrk przyjechał, wystąpił i odjechał. Wracał najwcześniej za rok.Dziś gdy usłyszałam charakterystyczny pogłos z megafonu zza okna, wzywający opornych do wzięcia kredytu w nowoczesnym banku, zrozumiałam… Zrozumiałam, że ON TU JEST i to już od dłuższego czasu. CYRK w nowoczesnej wersji, który nigdy nie spakuje swoich manatków i nie wyjedzie. Nie ma co nawet marzyć.
czytaj dalej
W imię władzy, i świadomości bezkarności, i lekceważenia świata, amen.
W imię władzy, i świadomości bezkarności, i lekceważenia świata, amenWłaśnie, to końcowe „amen” oznacza przyzwolenie na nowy świat, w który wkraczamy już od dawna. A może w końcu należy ogłosić całą prawdę i otwarcie przyzwolić na te „ życiowe” współczesne prawa? Niech to będzie jedyna uczciwa rzecz jaką zrobimy…
czytaj dalej
Nasz własny Golgota piknik
Historia jak zwykle lubi się powtarzać i znowu widać, że światłość religijnych ludzi woła o pomstę do nieba, a ono milczy…„Golgota Picnic”- sztuka, która budzi tyle prymitywnej wrogości może być oceniona dopiero po jej obejrzeniu, zaznaczam, że widziałam tylko fragmenty, dostępne wszystkim. Mogłam przeczytać dwa zdania z treści, które sugerują, że nie jest to przedstawienie o czterech literach Maryny – parafrazując znane powiedzenie, chociaż szanowni zamodleni katolicy chyba zobaczyli tylko to i słowo „golgota”. A kojarzyć to oni potrafią, prowadzeni przez równie światłych współczesnych proroków Kościoła. Patrzyłam na te twarze tak zawzięte i modły na ulicy…
czytaj dalej
Jest pięknie!
Już czujecie tą przewrotność skupioną w ironicznym, głośno krzyczącym wykrzykniku w tytule felietonu? Wszystko zależy czy jesteście w typie faceta w luksusowych bordo sztybletach ze złotymi zdobieniami i nie mówię tu, że nie pięknych. Nie jestem złośliwa w stosunku do rzeczy, bo ich urok bądź nie, wychodzi dopiero „w użyciu” przez człowieka. My ludzie mamy możliwość nadawania blasku przedmiotom, słowom, działaniom, tylko nie zawsze nam się chce.
czytaj dalej
Zaćma
Jestem obserwatorem, myślę że bardzo wnikliwym i oczywiście subiektywnym. Moje oko, ucho, głowa, serce, nadaje na prywatnych falach, mogę tylko powiedzieć, że przynajmniej w tym całym subiektywizmie staram się być obiektywna na tyle, na ile pozwala mi doświadczenie, empatia, cały czas młoda dusza i otwartość na „durne” pomysły.
czytaj dalej
Władza i pieniądze, nic więcej.
Naród i władzę na Ukrainie dzielą lata świetlne. Ci pierwsi mają niewiele i chcą żyć w standardach demokracji i reform, bez których kraj nie pójdzie w dobrym kierunku. Władza pragnie wyłącznie chronić swoje wielkie pieniądze, pomnażać je i zachować wygodne do tego procederu status quo.
czytaj dalej
Nie chcemy „odpowiednich muzeów” Panie Jarosławie…
Kiedy ktoś bogobojny mówi mi, że sztuka jest zła bo na plakacie widać nagą kobietę, to ja patrzę w wyobraźni na sklepienie w Kaplicy Sykstyńskiej i … co mam odpowiedzieć? Przecież nie zażądam w akcie zemsty na wierzących zamalowania gołego galimatiasu Michała Anioła. I pytam dlaczego jedno gołe ma być gorsze od drugiego? Nie rozumiem.
czytaj dalej
Reset
Miejsce: Warszawa, mieszkanie prywatne, obiekt człowiek, a nawet kobieta… Cel: potrzeba wyrzucenia z głowy wszystkich śmieci, niepotrzebnych myśli, zrewidowanie sposobu postrzegania, znalezienie pustki, którą można od nowa zapełnić.
czytaj dalej
Dzień świstaka
Aż pewnego pięknego ranka budzimy się i już wiemy, że dopadł nas Dzień świstaka. Nie musimy nawet podnosić powiek żeby wiedzieć co się od teraz będzie działo w naszym życiu z dokładnością do pół sekundy, tak jak kiedyś podawano czas przed trąbieniem hejnału na Wieży Mariackiej (w Krakowie, jakby ktoś dziś nie pamiętał).
czytaj dalej
Niecna propozycja
No może odpuszczę Wam obejrzenie „Kevina…”, bo po tym ostatnio poznajemy, że są święta…
czytaj dalej
To głupota...
Metr spod Sevres pod Paryżem jest przykładany z lubością i poświęceniem do naszych poczynań i nie wypadamy dobrze, a raczej zdecydowanie źle. My, którzy robimy coś trochę inaczej…
czytaj dalejInne stany świadomości
Politycy weźcie się wreszcie do roboty, chcemy być bezpieczni, ja chcę! Załatwi to restrykcyjne prawo i konsekwencja w jego przestrzeganiu. Niech to oni boją się.
czytaj dalej
Okrutna ochota
Spełniasz coś od razu bez czekania, tu i teraz. Emocjonujesz się i cieszysz jak małe dziecko. Wypadasz z ram codzienności, rzucasz wszystko aby przez chwilę być … szczęśliwym … wolnym … szalonym … sobą …
czytaj dalej
Mania wielkości w wersjach zdecydowanie wstrząsających.
Moda to najłatwiejsza dziedzina, wokół której można wypłynąć. Umiejętności i pokora do ustawienia się we właściwym szeregu ( i nie wmawiajmy sobie, że szereg jest jeden) aby nauczyć się czegoś i awansować dalej, nie istnieje.
czytaj dalej
Wstydu nie ma ...!
Byłabym za wielkim społecznym NIEPOSŁUSZEŃSTWEM wobec nieuczciwości, ogłupianiu i manipulowaniu człowiekiem.
czytaj dalej
Kasa na ławę
Kasa, kasa, kasa, jedni o niej marzą, inni wydają. Ten świat tak ma.
czytaj dalej
Pachnidła, czyli w oparach słodyczy, świeżości, siły lub awangardy
To, czym chcemy i lubimy pachnieć zakodowane jest głęboko w naszej psychice, wspomnieniach, czy wrażeniach z dzieciństwa i zupełnie się nad tym nie zastanawiamy.
czytaj dalej
Przepowiednia Nienostradamusa
Czy ocena tego co oczy widzą, uszy słyszą, intuicja podpowiada, a wszystko to dzieje się w czasie gdy rozum nie śpi, może być nazwana przepowiednią?
czytaj dalej
Kupa niczego
Kupujemy, kupujemy i bierzemy wszystko jak leci: „ jak weźmie pani … to dodamy …”. I ludzie biorą, bez potrzeby, bez sensu, odruchowo. Wszystko się przyda, a już za darmo czy w „promocji” wyciągniemy rękę po każde g…
czytaj dalej
Dziś prawdziwych facetów już nie ma…?
Już słyszę głosy oburzenia żon, kochanek, matek i w końcu mężczyzn, tylko nie mogę sprawdzić czy to protestują ci prawdziwi, bo prawdziwości prawdziwej podobno też nie mamy w nadmiarze, a najbardziej zawistni znawcy wszystkiego ograniczają ją do siebie i ewentualnie tych, którzy zgadzają się z nimi w 100, a nawet 150 procentach.
czytaj dalej
Chciałabym żeby to się nie działo…
A sprawa zwierząt domowych traktowanych okrutnie i teraz latem wyrzucanych na wszelkie nieludzkie sposoby…, a „karmienie” gęsi dla pysznych stłuszczonych wątróbek foie gras…, a traktowanie wszelkich zwierząt na dosadnej polskiej wsi…, polowania dla zabawy… corrida w Hiszpanii… rytualne zarzynanie zwierząt na oczach całych rodzin…
czytaj dalej
Non stop na luzie?
Kultura ubierania … się. Czy coś takiego jest jeszcze potrzebne w czasie tak wielu różnorodnych „estetyk”? Wszystko wolno (i dobrze!), każdy tworzy swój styl i każdy może, prosto mówiąc, ubrać się jak chce, często nawet na przekór sobie, własnej sylwetce, miejscu do którego podąża, okazji na którą się „stroi”. Właśnie, a czy nie lepiej nie przejmować się takimi bzdetami i wszędzie pojawiać się tak samo ubranym, bo się nie chce, bo po co, bo nie mamy czasu?
czytaj dalej
Uśmiechnij się Człowieku
Znajomy, który ma córkę w Australii, wraca stamtąd rozanielony i bynajmniej nie tylko od radości z przebywania ze swym dziecięciem. Jest w takim stanie od obcowania z tamtejszymi tubylcami, którzy są uśmiechnięci i mili.
czytaj dalejDonos
Fonetycznie to słowo jak słowo, ale opinię ma zszarganą zawiścią, która powołuje go do życia. Najlepsi donosiciele to podobno najbliżsi sąsiedzi z wyobraźnią bez granic i brakiem zajmującego hobby. Raz spotkałam się z wersją „uroczyście donoszę, że bierzemy ślub”, ale przyznam, że nie znam konsekwencji tego czynu.
czytaj dalej
A teraz Drogie Dorosłe Dzieci przeczytajcie…
Ciepły wieczór zawsze przynosił tajemnicze odgłosy lasu. Ul stała na balkonie, oparta o nagrzane upałem deski balustrady. W dole lśniło jezioro, a dwa księżyce już od kilku nocy dotrzymywały jej towarzystwa.
czytaj dalej
Najgłupsza wymówka świata?
Pytam, to znaczy zastanawiam się czy to, co kiełkuje w mojej głowie od jakiegoś już czasu, może być jedynie słuszną prawdą? Mam obawy, że jednak tak, choć bardzo bym nie chciała aby tak było. Zaistniał we współczesności schemat i podstępnie humanitarne i prorównościowe hasło, odporne na wszystko co choć trochę mądrzejsze, a imię jego: „wyrażam siebie”.
czytaj dalej
Kobieta piękna w męskiej koszuli.
Jest taki moment dnia, uczuć, życia, powtarzalny, kiedy kobieta przechodzi przez pokój w męskiej koszuli. To scena bardzo intymna, nawet gdy ma się już nigdy nie powtórzyć spotkanie tej koszuli z tą kobietą. Koszula musi być zawsze świeża, najlepiej leciutko błękitna , luźno osłaniająca figurę i zawsze należy do mężczyzny.
czytaj dalej
“A niebo jest ciągle błękitne...”
Szansa. To dziwne słowo. Mamy szansę zwycięstwa w konkurencjach sportowych, zdobycia dobrej pracy, spełnienia marzeń, wygrania w totolotka, zakochania się po raz pierwszy czy dziesiąty, posiadania przyjaciół, czyli na same pozytywne zdarzenia.
czytaj dalej
„Stop patrz Szop Pracz…”
Szop to niezwykle sympatyczne stworzenie, znane z tego, że myje to co zamierza zjeść i wygląda to jak małe pranie. Podobno takie zachowania szopów, zaobserwowano tylko w ogrodach zoologicznych, a czynią to aby rozładować stres życia w niewoli. Mimo wszystko u niego wygląda to śmiesznie.
czytaj dalej
Moda na siebie.
Wielki, dosłownie i w przenośni, guru mody Andre Talley powiedział gotując w programie Martha Stewart, że najprzyjemniejszymi rzeczami w życiu jest jedzenie i ubieranie. Przez grzeczność zmienił pewnie kolejność.
czytaj dalej
Bajka na niedzielę
Gdy pewnego popołudnia dzieci z tatą wracały ze spaceru, przez całą drogę w odległości kilku metrów szedł za nimi rudy pies. Przyglądał się rodzeństwu a oni jemu. Powtarzało się to przez kilka dni. Nikt nic nie mówił o psie, ale wszyscy myśleli. Nawet Hila, zwolenniczka kotów uśmiechała się na widok wiernego towarzysza powrotów do domu. Dzieci stały się wyjątkowo grzeczne i wieczorami bez żadnych kłótni bawiły się w jednym pokoju. Miały tajemnicę. – Jutro jest ten dzień, zrobimy to jutro – postanowiły.
czytaj dalej
Malusio i słodziusio
Kochamy wszystko co malusie, drobniusie, piękniusie… Małe dzieci, pieski, kotki sprawiają, że my i nasz język miękniemy, słabniemy i zaczynamy o zgrozo wyprowadzać słowa ze stanu żłobkowo – przedszkolnego w niezmienionej formie do naszego dorosłego życia. Coraz częściej to zauważam i zaczynają mnie owe zdrobnienia drażnić. Stajemy się tacy „rozdrobnieni” i milusi, że czasami nie da się już wytrzymać, a ostatnio sama się złapałam na zdrabnianiu bez potrzeby, chociaż tego niepotrzebnie nie robię.
czytaj dalej
A może byśmy zmartwychwstali na wiosnę i resztę życia?
A może byśmy zmartwychwstali na wiosnę i resztę życia? Czy farbowana blondynka jest głupia ze względu na przysłowiowy kolor włosów, czy mądra na długość odrostów, a może powinna się ujawnić jako myśląca brunetka? Czy ten blond z doczepioną głupotą przenosi się też na jasnowłosych mężczyzn?
czytaj dalej
To nie sztuka zmienić nazwisko, trzeba wiedzieć na jakie…
To nie sztuka zmienić nazwisko, trzeba wiedzieć na jakie… Jesteśmy jacy jesteśmy, tak określamy siebie na skróty i ma to często załatwić sprawę, nawet bardzo dla nas ważną. Jesteśmy i już, niech się ktoś dostosowuje bo my to my, a dalej choćby potop. Gdy czytamy te słowa, wydaje się nam, że wypowiadają je osoby lubiące siebie, pewne swojej wartości, szczęśliwe i spełnione. Nie jestem tego pewna, chociaż jest to prawdopodobne.
czytaj dalej
Ale o co chodzi ?
A wszystko zaczęło się od zamieszczenia zdjęcia pewnej znanej Pani (na stronie Sophisti na Facebooku), ubranej w gustowną czerwoną sukienkę. Oprócz ochów, achów odezwał się Pan i zaczęła się krótka dyskusja( pisownia z Fb została zachowana):
czytaj dalej
Bajka na niedzielę
Pewnego razu w ogrodzie… Kiedy ostatnio czytaliście bajkę? Pamiętacie, że miały sens i morał? A jak jest dzisiaj? Może warto jednak przeczytać bajkę. Oto ona, a dedykuję ją wszystkim Twórcom, bo przecież nimi jesteśmy albo chcemy być. Znowu śniło mu się białe kimono. Wiedział, że to niedobrze.
czytaj dalej
Wąską ścieżką bez ogródek…
Krążyły kiedyś podwójne wersje wierszyków dla dzieci: układna dla maluchów i niegrzeczna acz wielce ciesząca dorosłych. Tak jak ta o pewnym krasnoludku, której przetransponowanego fragmentu użyłam w tytule.
czytaj dalej
Kochaj bez pamięci.
Najpiękniejsi są zakochani na samym początku miłości, mają wielkie i nierozumne oczy od patrzenia na siebie i nie widzą świata wokół, gdy są ze sobą. Nie potrzebują wtedy nikogo i wręcz uciekają w samotność we dwoje. Patrząc na nich z rozczuleniem i igiełką zazdrości, przypominamy sobie nas w pierwszych porywach uczucia. To przecież istna magia, prawda ?
czytaj dalej
Po czym poznać króla?
W filmie Monty Pythona „Święty Gral”, historii dziejącej się w jakże ciemnym średniowieczu, pada takie właśnie pytanie. Pozwólcie, że odpowiedź tych „Zabawnisiów” przytoczę na końcu tego felietonu.
czytaj dalej
Niepoprawna.
W dawnych, zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze nie śniło się nikomu o feministkach, żartowano nieśmiało, że głową rodziny jest mężczyzna, ale szyją, która kręci tą ważną częścią ciała, jest kobieta. Teraz kobieta bywa i głową i szyją jednocześnie, a mówią niektóre chamy, że jeszcze czymś innym. Ale z chamami się nie wygra, więc nie należy wcale zwracać na nich uwagi i traktować jak powietrze.
czytaj dalej
Rozmowy niekontrolowane.
Zamiast „która godzina?”, powinniśmy częściej pytać ludzi „w którym wieku my żyjemy?”, a w szczególności dotyczy to polityków. Świat zmienia się bardzo szybko, obyczajowość także, to co kiedyś było wstydliwie ukrywane jest teraz normalne i tak jest dobrze. Chcielibyśmy być otwartym, tolerancyjnym społeczeństwem, które powinno pozwalać wszystkim swoim obywatelom korzystać z tych samych praw. Dlaczego tak nie jest? Z tego powinni się wytłumaczyć politycy, ale po tym co mogliśmy obserwować w Sejmie w czasie głosowania nad projektami ustaw o związkach partnerskich, nie widzę na to realnych szans. A normalni ludzie tylko chcieliby móc żyć ze sobą po ludzku i korzystać z tego co im się najnormalniej należy.
czytaj dalej
Gdybym była…
Gdybym była bogata, miałabym wrażenie, że więcej mi wolno, mogłabym być trochę albo wielce arogancka wobec innych, myśleć, że ludzie bez pieniędzy są nieudolni, nieważni, niewarci uwagi. Miałabym swój luksusowy świat ponad normalnością, nie zastanawiałbym się, że ona istnieje. Chyba.
czytaj dalej
Historia obrazowa
Każdy z nas, od najmłodszych lat patrzy na „jakiś” obrazek na ścianie. Najpierw jest to ulubiony bohater filmów rysunkowych, potem reprodukcja, zdjęcie w pokoju nastolatka, aż po świadome wybory dzieł sztuki. Nie zależnie od naszych upodobań, wieszamy „coś” na ścianach naszego domu, mieszkania. Mamy kolekcję chwilową bądź taką, która zostaje z nami na zawsze, a nawet się powiększy. Tak więc, chcąc czy nie chcąc, tworzymy własną historię obrazową. Oto moja.
czytaj dalej
Dobre nawyki
Lubię te proste codzienne „procedury” i dobre nawyki, które pomagają nam być miłym i użytecznym dla siebie i innych. Często są one „niewidoczne” i wykonywane bezwiednie. Ot, takie zwykłe, niezwykłe czynności.
czytaj dalej
Koniec czy początek
A my ciągle jesteśmy tacy sami. A może jednak coś się w nas zmieniło w przeciągu tego roku? Może ktoś zaczął malować obrazy tak, jak robił to kiedyś? Może ktoś przestał przeciskać się w teatrze pupą do siedzącego już w fotelu, może ktoś przestał pisać wulgarne komentarze w internecie albo ktoś zaczął przeklinać, bo już nie mógł słuchać wszechobecnej nowomowy podkreślanej chamstwem i głupotą?
czytaj dalej
Zbliżenie
Panuje moda na zbliżanie się do drugiego człowieka, a zgodnie z duchem czasów, każą nam dociskać się do kogo tylko się da. Co więcej, uczą nas tego jako „odruch pracowy”, który przechodzi niezauważenie w zły nawyk i standard w życiu prywatnym. I nie ma już pani/pana XY, a zalęga się pani Joanna, pan Marcin…. Taki styl policyjnych patroli drogowych podstępnie staje się akceptowalny.
czytaj dalej
Wesołych Świąt
Zbliżał się Ten Dzień. Śnieg powinien padać i padał. Każdy skrzący się na mrozie biały płatek był misternie stworzony i przygotowany specjalnie na Święta, jak wszystko dookoła. Dalekie światła domów wydawały się jakby jaśniejsze i migały z oddali uroczystym blaskiem.
czytaj dalej
In fan tylnie
Tytuł językowo i tematycznie wstrząśnięty, ale nie zmieszany, zapowiada opowiastkę zabawną i prześmiewczą. Niech więc tak się dzieje, a wnioski i skojarzenia zależeć będą wyłącznie od czytającego. Czy nożyce się odezwą czy scyzoryk otworzy się w kieszeni czy może będzie ironiczny uśmiech zrozumienia, to już nie moja sprawa.
czytaj dalej
Kwestia czasu
Najbardziej w świecie kochamy siebie albo chcielibyśmy kochać, pomimo wad i kompleksów(oczywiście lubić siebie należy, bo przez taki pryzmat patrzymy potem na innych). I kochamy siebie właśnie w tym bieżącym stanie czasu.
czytaj dalej
Nigdy nie wiesz
Moda dawniej ewaluowała powoli i łagodnie wprowadzała nowe rozwiązania, materiały, długości. Dzisiaj nie jest już tylko kontynuacją i kreatywnym nawiązywaniem do „stylów historycznych” krótkiego zasięgu.
czytaj dalej
Paryż?
Paryż? Wstaję rano, a za oknem Paryż. Wyglądam odsłaniając wypukłą wiatrem firankę, wprost na kameralną uliczkę i prawie widzę siebie zbiegającą do kawiarni na croissant’a i pyszną kawę.
czytaj dalej